Piękne kwiaty cieszą oko każdego z nas, szczególnie jeśli rosną w naszym ogrodzie. Jednak ten zachwyt często przeradza się w panikę, kiedy urocza kępka kwiatów rozrasta się poza przeznaczone jej miejsce i zaczyna zagłuszać inne rośliny, a ponadto niepowstrzymanie zarastać klomb czy rabatę. Aby tego uniknąć, warto poznać kilka technik kontrolowania wzrostu kwiatów, by za ich pomocą trzymać swoich zielonych pupilów w ryzach.
Przycinanie łodyg i pędów
Jak kontrolować rozrost kwiatów już rosnących? Najprostszym rozwiązaniem jest ich przycinanie i wycinanie zbędnych pędów w czasie okresu wegetacyjnego. W ten sposób będziemy chronić sąsiednie rośliny przed zagłuszaniem przez ekspansywny egzemplarz. Przycinanie dobrze sprawdza się w kontroli roślin tworzących liczne naziemne rozłogi, np. tojeści, ozdobne truskawki i poziomki, astry nowobelgijskie, kiedy obcina się powstające rozłogi.
Przycinanie korzeni
Jest to metoda stosowana głównie w uprawach drzew i krzewów owocowych, jednak z powodzeniem może zostać zastosowana również w przypadku bylin i roślin jednorocznych wykształcających duży, silnie rozrastający się na boki system korzeniowy. Zabieg najprościej można wykonać za pomocą ostrego szpadla, który regularnie wbija się prostopadle w glebę w odległości kilkunastu centymetrów od rośliny i okopuje ją dookoła. Można też okopywać roślinę półkolem raz z jednej strony, a w następnym sezonie z drugiej. Przycięcie korzeni ograniczy dopływ wody i składników mineralnych do pędów, a tym samym spowolni wzrost całej rośliny.
Uprawa w pojemnikach
Technika ta sprawdzi się szczególnie dobrze w przypadku bylin wytwarzających silnie rosnące kłącza lub korzenie, z których wyrastają nowe rośliny. Wzrost ograniczony jest wówczas w pojemniku zarówno przez jego ścianki, jak i objętość zawartej w nim gleby. Pojemnik może stać wolno na utwardzonej powierzchni lub zostać wkopany w podłoże. W ogrodzie można wykorzystać też w tym celu wkopane betonowe lub plastikowe rury o długości większej niż głębokość formowania kłączy przez dany gatunek rośliny, czy nawet kręgi studzienne. Jeśli użyje się krótszych rur, to kłącza mogą przerosnąć pod spodem i rozrosnąć się na pozostałą część ogrodu. Podobną mechaniczną metodą kontrolowania rozrostu kwiatów jest stosowanie wkopywanych w glebę obwódek, ograniczających rozrost roślin, szczególnie wytwarzających płytko zlokalizowane kłącza.
Usuwanie przekwitłych kwiatów
Metodę tę stosuje się w przypadku kwiatów jednorocznych i wieloletnich, które w polskich warunkach wytwarzają zdolne do zimowania i kiełkowania nasiona. W ten sposób ograniczyć można wzrost m.in. nagietków, aksamitek, cynii, bratków, malw, goździków, orlików, rutewek, łubinu, pierwiosnków i wielu innych. Oczywiście można też zabezpieczać przekwitłe kwiaty papierowymi torebkami, co z jednej strony ograniczy spontaniczny wysiew roślin, a z drugiej pozwoli na uzyskanie własnego materiału siewnego.
Kontrolowanie nawożenia
Metodą tą można sterować wzrost roślin przez regulowanie zawartości składników mineralnych, szczególnie azotu, w glebie. W tym przypadku, zamiast łatwo rozpuszczalnych nawozów sztucznych, warto zastosować w ograniczonych dawkach stałe, długo działające środki organiczne np. na bazie kompostu czy hydrolizatów białkowych. Zmniejszona podaż związków mineralnych da podobny efekt co przycinanie korzeni.
Aby móc w pełni cieszyć się pięknym ogrodem, należy o niego w odpowiedni sposób zadbać, między innym kontrolując samowolny rozrost roślin.