Zaniedbanie pielęgnacji trawnika jesienią skutkuje nie tylko słabszą kondycją roślin na wiosnę, ale także większą podatnością na zimowe choroby traw. Co zatem należy zrobić, by co roku cieszyć oczy dywanem przepięknej trawy?
Odpowiednie nawożenie
Pierwszą, często zaniedbywaną czynnością jest jesienne nawożenie trawnika. Stosowany nawóz nie może zawierać azotu, ewentualnie minimalną jego ilość. Azot przyśpiesza wzrost nadziemnych części roślin, co jest niekorzystne dla trawy szykującej się do przezimowania. Jesienne nawozy do trawników zawierają dużo fosforu i potasu – pierwiastków kluczowych w krzewieniu się roślin, intensyfikacji rozwoju systemu korzeniowego, wzmocnieniu roślin przed zimą oraz zwiększeniu ich odporności na czynniki stresowe, zwłaszcza na suszę i niskie temperatury. W roślinach potraktowanych takim nawozem następuje lepszy transfer związków zapasowych do węzłów krzewienia, co zapewnia im dobrą kondycję na czas zimy. Błędem jest zastosowanie nawozów zawierających dużo azotu, ponieważ sztucznie stymuluje on wzrost roślin, a te w czasie mrozów oraz pokrycia okrywą śnieżną są narażone na choroby grzybowe, wśród których najgroźniejszą obecnie jest pleśń śniegowa, powodująca plackowate obumieranie trawy.
Jesienne nawożenie trawnika najlepiej wykonać do drugiej dekady września włącznie. Jeśli w tym czasie nie uda się go zrobić, lepiej zrezygnować z tego zabiegu, by nie pobudzać roślin w późniejszym okresie.
Z nawożenia trzeba też zrezygnować, gdy trawa została wysiana lub położona z rolki późnym latem. Młode rośliny powinny dobrze zaadaptować się do miejsca wzrostu, dlatego przez 2-3 miesiące od wysiewu nasion lub wyłożenia rolki nie wolno nawozić ich mineralnie, zwłaszcza azotem, ponieważ osłabi to rozwój nowych korzeni.
Grabienie i usuwanie liści
Zabieg ten jest konieczny z kilku powodów. Po pierwsze, opadłe liście, zwłaszcza tworzące zwarty kobierzec, odcinają roślinom dostęp do światła, co osłabia je przed zimą. Pozostawione przed dłuższy czas na trawie, np. po deszczach, tworzą zwartą, wilgotną masę, która ogranicza dostęp powietrza do trawy i przyspiesza jej gnicie. Ponadto z opadłych liści niektórych drzew, np. orzecha włoskiego lub olchy czarnej, uwalniają się do gleby związki chemiczne hamujące wzrost traw oraz kiełkowanie ich nasion.
Koszenie
Przygotowanie trawy do zimy to także jesienne koszenie trawnika, które przed zimą zaleca się wykonywać do drugiej połowy października. W razie potrzeby, gdy jesień się przedłuża, trzeba je powtarzać aż do wystąpienia przymrozków. Optymalna długość trawy po takim koszeniu to 3-4 centymetry. Zbyt mała długość źdźbeł może skutkować przemrożeniem korzeni, zaś zbyt długa darń, przygnieciona przez śnieg będzie gnić i stanie się doskonałym miejscem rozwoju patogenów. Dlatego przed zimą warto przegrabić trawnik ostrymi grabiami, które pozwolą rozerwać tworzący się na trawniku filc, usunąć chore źdźbła oraz mogące pojawiać się kępki mchów. Gdy gleba jest zbita, dodatkowo należy wykonać aerację, która poprawi przenikanie wody i powietrza w głąb gleby.
Inne rzeczy, o których warto pamiętać
W czasie śnieżnej zimy na trawnik nie powinno się zgarniać śniegu. Trzeba także unikać deptania po nim, ponieważ w miejscach śladów wytwarza się warstwa lodu, która ogranicza oddychanie roślin oraz sprzyja rozwojowi patogenów. Innym zabiegiem, który można przeprowadzić po zakończeniu wegetacji, jest wapnowanie gleby.