Nawożenie to jeden z fundamentów uzyskania pięknego trawnika. Może się jednak zdarzyć, że nawóz nie rozsieje się równomiernie i w niektórych miejscach będzie go zbyt dużo, albo też zostanie nałożony na nowo wysianą trawę, która nie powinna być nawożona nawet przez kilka miesięcy od posiania. W takich przypadkach rośliny ulegną zniszczeniu z powodu nadmiaru minerałów w glebie. Co wtedy robić? Czy da się uratować taką trawę?
Podstawy nawożenia trawy
Nieumiejętne nawożenie trawnika bardziej szkodzi, niż pomaga. Najbardziej niszczycielskie dla trawy jest przenawożenie, ponieważ zbyt duże dawki nawozów, szczególnie sztucznych, mogą spowodować ograniczenie wzrostu trawy, a w skrajnych przypadkach nawet całkiem ją zniszczyć – spowodować jej spalenie. Szkodliwy wpływ nawozów może się także ujawnić w zagłębieniach terenu, do których w czasie opadów spływa woda. Może ona przenieść ze sobą minerały, które osiągną zwiększoną koncentrację. Z kolei, kiedy nawóz zostanie wysiany na nieskoszoną, mokrą trawę, może dojść do przyklejania się granul do liści, a tym samym do ich miejscowego spalenia.
Dlatego w czasie nawożenia trawnika trzeba stosować się do zaleceń podanych przez producenta nawozu odnośnie do dawek, terminów i warunków aplikacji. Ważny jest również sposób, w jaki wykonany zostanie zabieg. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem, szczególnie dla początkujących ogrodników, jest nawożenie trawnika za pomocą siewnika lub podlewanie roztworami nawozów płynnych oraz łatwo rozpuszczalnych. Nie należy stosować mocznika czy saletry amonowej – lepiej kupić dedykowany nawóz do trawników.
Co robić, kiedy trawa zostanie zniszczona nawozem?
Takie pytanie nasuwa się każdemu, kto zobaczy spalony trawnik po nawożeniu. Pierwszym krokiem powinno być wygrabienie pożółkłej lub martwiej trawy. Jej usunięcie pozwoli na przeprowadzenie dalszych zabiegów. Można też krótko skosić trawnik, dokładnie go wygrabić, a w przypadku, kiedy gleba jest zbita i pokryta warstwą sfilcowanej trawy, można wykonać dodatkową wertykulację, która ułatwi wsiąkanie wody w glebę. Spalony trawnik należy obficie podlewać. Woda wypłucze nadmiar nawozu, dzięki czemu zmniejszy się przewodność elektryczna gleby (EC) i po kilku tygodniach będzie można wysiewać nową trawę. W takich miejscach dobrze sprawdzi się mieszanka traw samozagęszczająca. Trawa taka w czasie wzrostu wypełni wszystkie pozbawione roślinności miejsca, dzięki czemu trawnik samodzielnie się zregeneruje.
Wypalone miejsca można podsypać cienką warstwą dobrej gleby, by ułatwić młodym roślinom start. Jeśli przenawożone miejsce jest niewielkie, warto całkowicie usunąć warstwę gleby i zastąpić ją nową, np. specjalnym podłożem przeznaczonym do zakładania i renowacji trawników. Dopiero na tym nowym podłożu można wysiać nasiona traw, a następnie ograniczyć się wyłącznie do regularnego, obfitego podlewania i koszenia młodych roślin.
Sposobem na szybkie zregenerowanie trawnika jest również zastosowanie trawy w rolce. Glebę przygotowuje się tak samo, jak pod wysiew, a położony kobierzec obficie podlewa.
Samodzielne uratowanie spalonego trawnika po nawożeniu nie jest trudne. Wymaga ono jednak czasu i cierpliwości w oczekiwaniu na efekt. Osiągnięte rezultaty z pewnością dadzą wielką satysfakcję każdemu ogrodnikowi.