Każda roślina powinna zostać zasilona odpowiednią dawką składników odżywczych. Storczyki, choć nie wymagają zbyt wielu minerałów, to pozbawienie ich odpowiedniego dożywiania, wpłynie na tempo ich wzrostu i kwitnienie.
W sprzedaży dostępnych jest wiele nawozów do roślin kwitnących, warto jednak wybrać taki, który jest przygotowany specjalnie dla orchidei. Może to być nawóz w postaci płynnej doglebowej i dolistnej lub w doglebowych pałeczkach i koreczkach. Nawóz trzeba zawsze stosować w dawce podanej przez producenta. Zmniejszenie lub zwiększenie nawożenia może zaszkodzić roślinie. Mniejsza ilość nawozu sprawi, że będzie niedożywiona. Jednak lepiej mniej niż więcej, ponieważ przenawożenie jest jeszcze bardziej niebezpieczne dla storczyków. Zbyt duża dawka nawozu może spowodować zasolenie podłoża i spalenie korzeni. W wyniku takiej sytuacji korzenie staną się brunatne, stracą jędrność, zmiękną, zawilgotnieją i roślina obumrze.
Storczyki potrzebują głównie azotu, który wpływa na bujny rozwój korzeni i łodyg, a także w mniejszej ilości potasu, wzmacniającego korzenie i kwiatostany oraz fosforu, wspomagającego wytwarzanie chlorofilu. Firma Substral oferuje działające przez dwa miesiące pałeczki nawozowe do Orchidei (1-2 pałeczki na roślinę), oraz działający do 6 miesięcy nawóz w formie koreczków Osmocote Dyspenser Orchidea ( 1 koreczek na roślinę) zawierający dodatkowo magnez. Pałeczki stosuje się do storczyków lubiących wilgoć. Osmocote działa bardziej uniwersalnie. W przypadku chorych korzeni warto zastosować nawóz podawany dolistnie.
Świeżo posadzonych lub nowo zakupionych roślin lepiej przez pierwszy miesiąc nie nawozić, by mogły się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu. Dopiero po tym okresie, można zacząć je wspomagać.
Orchidee nawozi się od wiosny do jesieni, gdy tylko zaczyna się wzrost korzeni, niezależnie od tego czy są to gatunki przechodzące w stan spoczynku czy nie. Mała ilość światła słonecznego zimą sprawia, że nawet odmiany nie odpoczywające w zimowych miesiącach, przechodzą w okres spowolnienia. W związku z tym, nie powinno się ich na siłę pobudzać do wzrostu.