Powojniki to byliny lub krzewy pnące, które mogą piąć się po podporach lub jako rośliny okrywowe zadarniać płaskie przestrzenie. Odpowiednio pielęgnowane rosną bujnie, a przede wszystkim efektownie kwitną.
Nie są to rośliny wymagające skomplikowanych zabiegów. Dodatkowo większość odmian jest mrozoodporna, co bardzo ułatwia uprawę.
Sadzenie powojników
Clematisy lubią ziemię żyzną, umiarkowanie wilgotną i przepuszczalną. Najlepsza ziemia do powojników ma odczyn lekko kwaśny do obojętnego tj. pH 5,5-7 i zawiera dużo próchnicy.
Ściółkowanie powojników
Powojniki dobrze rosną w półcieniu. Dobrze jest znaleźć im takie stanowisko, w którym korzenie będą lekko zacienione, zaś góra rośliny miała dostęp do słońca. Korzenie dobrze jest przykryć dodatkowo ściółką lub obsadzić roślinami np. bodziszkiem, trzmieliną płożącą czy rojnikiem, które lubią cień.
Podlewanie powojników
W przypadku clematisów nawadniamy wyłącznie korzenie, nie zaś liście i całą roślinę. Podlewać należy obficie, jednak niezbyt często. Korzenie nie mogą stać w wodzie, ponieważ mogą zacząć gnić.
Nawożenie powojników
O ile ziemia pod uprawę clematisów została właściwie przygotowana, tj. odpowiednią mieszanką torfu i obornika lub użyliśmy specjalistyczne gotowe podłoże, przez pierwsze dwa lata nie trzeba stosować nawozu. Dopiero od drugiego roku rozpoczyna się okres nawożenia roślin. Trzeba pamiętać o tym, aby gleba podczas tego zabiegu była wilgotna. Jeśli jest susza, to warto przed nawożeniem podlać rośliny.
Nawozy organiczne np. przekompostowany obornik warto rozrzucić wokół roślin co dwa lata, by dostarczyć im składniki organiczne, których nie zawierają nawozy mineralne. Zamiast obornika można rokrocznie rozsypywać wokół roślin kompost, odkwaszony torf lub gotowe podłoże sklepowe.
Wczesnowiosenne nawożenie nawozami mineralnymi rozpoczyna się na przełomie marca i kwietnia, po ostatnich przymrozkach. Kolejne wykonuje się w maju, a następne w czerwcu. Letnie nawożenia stosuje się, aby wspomagać krzewy, które są już zmęczone kwitnieniem. Ostatnie nawożenie letnie należy zrobić nie później niż w połowie lipca.
W przypadku stosowania nawozów o spowolnionym działaniu typu Osmocote, wystarczy ograniczyć się do jednorazowego zabiegu wczesną wiosną, ponieważ nawóz ten uwalnia się do gruntu aż do 6 miesięcy od zastosowania. Dzięki temu oszczędzamy nie tylko czas, ale również unikniemy przenawożenia roślin. Na glebach żyznych można stosować nawożenie w cyklu dwuletnim.
Jesienne nawożenie W połowie sierpnia można zastosować nawóz na bazie fosforu i potasu, który przygotowuje rośliny do zimy. Przede wszystkim pomoże drewnieć pędom, co zabezpiecza je przed zimowym przemarzaniem. Po zastosowaniu nawozu, przysypujemy go lekko ziemią i podlewamy. Pamiętajmy, że stosując nawozy mineralne konieczne jest przestrzeganie wszystkich zaleceń producenta, aby nie przenawozić rośliny.
Cięcie powojników
Clematisy wielkokwiatowe wcześnie kwitnące, zakwitające w maju i czerwcu na zeszłorocznych pędach, przycina się co roku na wysokości 70-150 cm, tuż powyżej pary pąków. Jeśli pnącze ponownie zakwita, to po pierwszym kwitnieniu, również trzeba je trochę przyciąć. Clematisy wielkokwiatowe późno kwitnące przycina się radykalnie w listopadzie-grudniu lub na przedwiośniu, zanim zacznie się ich wzrost, na wysokość 20-40 cm od ziemi. Clematisów botanicznych można w ogóle nie przycinać, ale jeśli rozrosły się zanadto, to tnie się je od razu po kwitnieniu na wysokości ok. 100 cm albo usuwa połowę długości przekwitłych pędów.
Zabezpieczenie powojników na zimę
Zabezpieczenie powojników na zimę polega na usypaniu kopczyka ziemi lub kory, aby ocieplić system korzeniowy. W chłodniejszych rejonach kraju (północno-wschodnia Polska) oraz tam, gdzie sadzone są na północnych wystawach można dodatkowo okryć kopczyk gałęziami świerkowymi.